HISZPANIA
W czasie naszych podróży ogromną przyjemność sprawia nam próbowanie lokalnych specjałów. Odkrywanie nowych smaków jest dla nas nie mniej ważne niż oglądanie nowych miejsc. Najbardziej otwarta osobą w naszym teamie jest Janusz, który nie boi się żadnych „wynalazków” i cały czas powtarza, że gdy pojedziemy do Azji będzie próbował wszelkich owadów i wszelakich robali.
W czasie naszych podróży ogromną przyjemność sprawia nam próbowanie lokalnych specjałów. Odkrywanie nowych smaków jest dla nas nie mniej ważne niż oglądanie nowych miejsc. Najbardziej otwarta osobą w naszym teamie jest Janusz, który nie boi się żadnych „wynalazków” i cały czas powtarza, że gdy pojedziemy do Azji będzie próbował wszelkich owadów i wszelakich robali.
Ten wpis chcę poświęcić kuchni hiszpańskiej, której wielokrotnie próbowaliśmy odwiedzając różne rejony krainy Don Kichota. Oto mój subiektywny przewodnik po smakach Hiszpanii.
- PULPO
Różowe żyjątko z charakterystycznymi mackami jest znakiem firmowym Galicji i to właśnie tam, w najsłynniejszej pulperii w Melidzie próbowaliśmy jej po raz pierwszy. Janusz do dziś pozostaje jej wielkim fanem, ja- niekoniecznie…
Ośmiornica jest gotowana w winie z przyprawami, potem wyjmowana, jej macki zostają odcięte, wykładane na charakterystyczny drewniany, okrągły talerz i obficie posypywane solą.
- CHURROS CON CHOCOLATE
Najprościej jest nam je porównać do polskich pączków, ponieważ ciasto jest smażone jest na głębokim tłuszczu. Chorros mają podłużny kształt, często lekko zwinięty w kłębek. Posypywane zwykle cukrem puderm i podawane z filiżanką gorącej czekolady. Zwykle można kupić je w specjalnych sklepach/kawiarniach zwanych Churreria zwłaszcza w porze śniadania.
- JAMON
Hiszpańska szynka w niczym nie podobna do tej, którą znamy. Krojona w cieniutkie, niemal przezroczyste plastry, o charakterystycznym zapachu zupełnie odmiennym od polskich wędlin. Najpierw duży kawał mięsa pozostaje w soli przez kilka miesięcy, potem przez kilka kolejnych jest suszone jedynie powietrzem. Przy pierwszym spotkaniu jamon nie rzucił nas na kolana, ale teraz uwielbiamy go, zwłaszcza z winem, chlebem i oliwkami. Nigdy też nie zapomnimy Pepe z A’Pereiry, który chcąc ugościć Polaków, w trakcie degustacji wina w swej małej piwniczce, przyniósł tę ogromną świńska nogę, położył na stół i zaczął kroić nienapoczęty kawałek, choć nawet dla Hiszpanów podanie jamonu nie odbywa się przy byle jakiej okazji ze względu na cenę i szlachetność tej wędliny…
- OREJAS DE CERDO
Serwowane zwłaszcza w Madrycie, ociekające tłuszczem, chrupiące.
Nie dla każdego podniebienia, moje wymiękło….
- PIMIENTOS DE PADRON
Czyli zielone papryczki smażone na oliwie z oliwek i posypywane na talerzu solą. Moja wielka miłość. Jestem wprost zakochana w potrawie, która jest banalnie prosta w przygotowaniu, a tak pyszna. Popularna zwłaszcza na północy Hiszpanii. A teraz najciekawsze: papryczki rosnące nawet na jednym krzaku są i ostre i nie: unos pican y otros no. Nigdy nie wiesz, na która trafisz, więc zabawa jest przednia!!!
- DESAYUNO ESPANOL
Hiszpańskie śniadanie przez wielu jedzone w barach. Różni się w zależności od rejonu, ale przeważnie jest na słodko. Ciastko, croissant lub tost z dżemem. Do tego oczywiście cafe con leche lub kakao (wersja dla najmłodszego Mustanga). Czasem to tylko grzanka polana obficie oliwą z oliwek lub musem pomidorowym powstałym z pomidorów zmiksowanych z oliwą. Smakuje nam w każdej wersji, pewnie na zasadzie kontrastu wobec naszych kanapek z szynką czy serem…
Ola 03.2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz